Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Od ponad pół roku borykamy się z żona z problemami z pęcherzem.
Na początku roku po dolegliwościach ze strony pęcherza zrobiliśmy posiew i wyszedł e.coli, po wizycie u lekarza i wybraniu leków (już nie pamiętam ale to był jakiś antybiotyk taki co na grypę czasem dają), po leczeniu jakiś czas później dolegliwości się nasiliły wiec zrobiłem znowu posiew u żony wyszło enterococus facealis i e.coli, po ponownym nieskutecznym leczeniu wybrałem się do urologa (prywatnie).
Zrobiłem przy okazji kolejne posiewy oraz po jakiejś lekturze z internetu zrobiłem również posiew nasienia, posiew moczu u mnie wyszedł czysty a w nasieniu wyszedł enterococus facealis - tak jak u mojej żony lecz u niej w moczu. Lekarz kazał ignorować posiew nasienia uważając że on nie jest wiarygodny, jednak przepisał nam Levoxa na 10 dni, po kuracji dolegliwości były lekko zmniejszone ale nadal zauważalne.
Zrobiłem jeszcze żonie wymaz z pochwy i tam tez wyszło enterococus species, (mimo że urolog zapewniał że tam taka bakteria nie powinna występować).
Po kolejnej kuracji lekiem levoxa nadal mam dolegliwości, może nie aż tak mocne ale nadal uciążliwe, posiew moczy wyszedł czysty, posiew nasienia też, ostatnio zbadałem się na chlamydie i również wynik ujemny. Pytanie co mam dalej robić ?
Mój przypadek to jeszcze nic, żona ma takie bóle że ledwo wytrzymuje, cewka i pochwa obolała, na ostatnim posiewie nie wyszły już entrococusy i e coli ale nowa streptococcus agalactiae, czekamy również na wynik posiewu z pochwy i chlamydie.
Z powodów ostrego bólu zgłosiła się do lekarza internisty a ten odmówił leczenia ponieważ nie wiedział jak.
Mam wizytę na 1 czerwca do urologa, ale po poprzedniej wizycie nie sadzę żeby objął nas opieka jak należy a kasa znowu poleci.
Także mam pytanie czy znacie dobrego ginekologa, urologa który kompleksowa zajmie się nami i wyleczy w końcu tą infekcje. Tyczy się to Wrocławia, aktualny urolog to pan Wojciech Lenartowski, pomimo dobrych opinii nie do końca mnie satysfakcjonuje.
Dodatkowo co polecacie żeby ograniczyć dolegliwości bólowe - jak narazie to staramy się dużo pić tak z 3-4 l wody to normalka u nas, pijemy wodę z cytryną, łykamy żurawinę 2x dziennie, żona używa tantum rosa, wybrała też 2 opakowania probiotyków dopochwowych.
Proszę o jakieś rady co możemy jeszcze zrobić żeby ten ból nie ograniczał nam życia (głównie chodzi o żonę).
Offline
Jakim sposobem robiliscie badania na chlamydie? Bo jesli z wymazu (a pewnie tak), to warto powtorzyc badanie i zrobic przeciwciala z krwii. Dodatkowo pokusilabym sie o ureaplasme i mykoplasme.
Offline
Tak z wymazu. Kiedyś leczyłem się na chlamydie - gdzieś z 2 lata temu, kuracja też była długotrwała bo chyba z 5-6 miesięcy brania antybiotyków na przemian z wymazami.
Myślicie że to mogło powrócić ? Zaznaczam że od tamtej pory wyjątkowo dbamy o higienie, jesteśmy w stałym związku wiec ciężko tutaj o nowe zakażenie.
U żony teraz z posiewy pochwy wyszło streptococcus agalactiae +++. Tylko fajnie jakby ktoś podał kompetentnego ginekologa w okolicach Wrocławia bo już mam dosyć szukania na oślep i użerania się z nic nie wiedzącymi lekarzami.
Offline