Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Strony: 1
Chciałabym prosić o odpowiedzi na pytania, na które nie mogę uzyskać odpowiedzi od lekarzy, a być może mogłoby to wpłynąć na wiarygodność badań:
1) w przypadku długotrwałej antybiotykoterapii (najpierw dawka silna + potem podtrzymująca) - kiedy robić jakiekolwiek badania, żeby wyszły wiarygodne? - akurat w mojej sytuacji antybiotyk z posiewu działał bardzo, bardzo słabo w moim odczuciu, przy próbie przejścia na niższą dawkę wszystkie objawy uległy gwałtownemu zaostrzeniu
2)w przypadku "normalnej" antybiotykoterapii, tzn. 2 opakowania czegoś, bo zazwyczaj tak lekarze wypisują, ile czekać by zrobić kontrolny posiew (rzecz jasna, sytuacja dotyczy nawrotu dolegliwości)
3)czy przy nawracających infekcjach ukł. mocz. plus obniżenie odporności (nawracające opryszczkowe zapalenie rogówki) przeleczenie antybiotykiem dożylnym w szpitalu jest wyjściem, bo tu już mam obawy odnośnie nadkażeń szpitalnych jeszcze bardziej zmutowanymi szczepami
4)jak przetrwać czas dzielący nas od zakończenia antybiotyku do ponownego posiewu? Czego z ziól/ witamin nie brać, by nie zatuszować wyniku? I tu kłania się jeszcze wcześniejsze pytanie - jak długo czekać by wyszedł posiew?
5)na ile antybiotyk zakłóca badanie genetyczne pcr przy założeniu, że badany patogen był poza spektrum działania tego antybiotyku?
6) na ile antybiotyk zakłóca badanie przeciwciał wirusów z krwi?
7) na ile antybiotyk zakłóca badanie przeciwciał na drobnoustroje atypowe z krwi? - przy założeniu, że spektrum tego antybiotyku nie obejmuje atypówek (chlamy, myco, urea itp)?
Offline
Mnie lekarze/diagności mówili tak:
1. Przy normalnej terapii min. tydzień.
2. Przy długotrwałej 2-4 tygodni (zależy co i na co się brało).
Na ile zakłóca pcr - to chyba zależy, czy dany abox działa na dany patogen?
Na ile p/ciała wirusowe - chyba też? Ja bym w każdym razie odczekała ze 2 tygodnie.
Nie wiem, czego nie brać, chyba nie brałabym dopochwowo/nie smarowała cewki/nie robiła wlewek.
Jak przetrwać? Mnie pomagają przetrwać duże dawki wit. C, oleju z konopi (działa p/bólowo), w ogóle kwas ALA to potęga ; nie piszę o ostatnim "odkryciu", bo to nowość; no i duże dawki koktajli p/bólowych - fentanyl na stałe plus ibuprofen z paracetamolem.
Offline
Offline
Zadajesz bardzo skomplikowane pytania :-))))
Żaden lekarz na to nie odpowie, bo sprawa jest kompletnie niejednoznaczna.
W zasadzie DAWNIEJ mówiono że 14 dni trzeba odczekać po antybiotykach zeby zrobić posiew ponownie.
Inne pytania nie mają sensu, bo NIE WIEMY DOKŁADNIE czy antybiotyk XY rzeczywiscie nie działa na tą czy inną bakterię.
Zwykle jednak antybiotyk DOWOLNY działa na KAŻDĄ bakterię, z tym ,że działa słabo albo tylko cześciowo na niektóre z nich itp.(nawet gdy w opisie nie o tym nie ma).
Oraz--wcale nie wiemy czy dany antybiotyk nie działa na wirusy !!!! Przypominam, że w opisie Chloramfenicolu (detreomycyna) jest powiedziane że działa na NIEKTÓRE duze wirusy.'Duży wirus" --pojęcie szerokie.........Osobiście potwierdzam, że ten antyb działa na grypę bezpośrednio a nie tylko na towarzyszące jej bakterie !!!! A wirus grypy nie jest duży !!!!!!! Więc-----byc może działa on na wiele wirusów. A inne antybiotyki ????????? A guzik wiadomo !!!!
Problemem jest wpływ na badanie PCR--tu nie wiem, ale jakiś wpływ na pewno jest.
(może sie zaznaczyć--to logiczne)
Czy narzucenie sobie 2 tyg. niebrania antybiotyku nie jest czasem hodowaniem zapalenia płuc ?
Owszem--jest !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I po to zeby zrobić adekwatny posiew, pogłębiamy sobie chorobę !! BO 2 tyg . nic nie bierzemy !!!
Wiec--pisałem już o tym-----proszę nie robić posiewów !!! Bo one nie są miarodajne. Ich wyniki są w zasadzie przypadkowe i dopiero 10 wyników w czasie roku daje nam odpowiedź na pytanie :jaka bakteria jest u mnie w przewadze stale.
Na tut.forum nie lubią jak ja radzę leczyć się antybiotykami w ciemno. Ale ostatnio coś już spuszczają z tonu !!!!!!!!!!!
W ciemno--bez posiewu.
Długotrwałe branie Zinnatu jest--moim zdaniem , złym rozwiązaniem. Zinnat ma taką cechę ,że po 1 dniu od razu robi się lepiej i człowiek sie cieszy . A to lepiej to dlatego, ze on działa jakby przeciwbólowo i jakby przeciwzapalnie (to samo by było gdyby władować w dupę pyralginę). Natomiast jego działanie antybakt. jest słabe i dość niedynamiczne.
Dlatego też powstaje złudzenie że on pomaga a inne nie.......
Co prawda inne antyb. też cudów nie robią, ale należy jednak robić z nimi próby. Np. Augmentin w zastrzykach, lub streptomycin w zastrzykach.
W oczekiwaniu na posiew można brać wszelkie witaminy i oleje, Firolizynę w zasadzie też, leki przeciwbólowe i p-zapalne. Zioła wszystkie można, z tym, że duża moczopędnosc wypłukuje bakterie a zioła są moczopędne, Ale ja uważam,że jeśłi coś siedzi to i tak wyjdzie.....(pytanie czy wyjdzie to co w danym dniu jest najistotniejsze--patrz Lelka 26 gdzie co 2 dni mamy inny wynik a oba są prawdziwe !!!!).
Offline
Kiedyś, tzn. z 10 lat temu, jak miałam też seryjne problemy z kamicą/zap. ukł. moczowego byłam w zgoła innej sytuacji, tzn.:
- akurat straciłam pracę, więc miałam mnóstwo czasu, żeby przecierpieć ewentualny dyskomfort pod ciepłym kocem w domu
- moje dolegliwości wówczas organiczały się do zlewnych potów i delikatnych "ciągnięć" w pęcherzu
Co ciekawe, wtedy nawet po 7miu dniach od zakończenia antybiotyku przy objawach bólowych posiew był klarowny, tzn. wychodził.
Teraz jest kompletnie inaczej - cierpię tak, że nie funkcjonuję (wymioty, skacząca temperatura, takie bóle miednicy i pleców, że nie wiesz czy siedzieć, czy leżeć, trochę ulgi przynosi chodzenie), a przecież w dzisiejszych czasach nie można być wiecznie na L4, zwłaszcza jak nie jest się pierwszej młodości.
Poza tym mam taką sytuację, że przez ponad pół roku non stop marzłam w pracy (w zwykłym polskim biurze !!!!!!) mimo ciepłych skarpet, kilku swetrów. Po prostu siedziałam w pokoju z osobą, która nie uznawała kaloryfera zimą, a już od lutego włączała klimatyzację na 18 stopni, więc latem w dni robocze mogłam zapomnieć o letnich sukienkach czy krótkich rękawkach !!!!!!!!! Na każdej, nawet najbardziej banalnej stronie o zdrowiu stoi napisane, że układ moczowy lubi ciepło, ale osoba była nieprzemakalna na moje prośby, akurat była w wieku, kiedy uderzenia gorąca są normą...
Akurat ten okres mojego systematycznego wymrażania przypadł na początek problemów zębowo-pęcherzowo-nerkowych.
.........................dlatego tak się frustruję i spinam, żeby badanie wyszło
Offline
bo może kamicę masz nadal, a bakterie są tylko dodatkiem.
Jak ktoś miał kamicę to ją ma dalej. To jest tak jak jazda na rowerze--zawsze obecna w organiźmie jako umiejętność......
Offline
Tak, jak wspominałeś gdzieś wcześniej - jakość USG, a może bardziej umiejętność jego odczytywania jest w większości przypadków marna. Ja już tyle miałam różnych USG i to nawet robionych w tym samym tygodniu przez różnych lekarzy, jedni widzieli kamienie, inni nie, a ci, co widzieli, to w najrozmaitszych lokalizacjach i rozmiarach- w tym samym czasie, i zdecydowanie nie wskazywało to na żadną dynamikę zmian.
Osobiście uważam i godzę się z sugestią, że mam kamicę, wbrew temu co niektórzy urolodzy mi wmawiają, a wmawiają mi, że jestem super zdrowa, że każdy ma E.coli itp. No i zgoda tylko, że miejsce tej bakterii nie jest w układzie moczowym. I przy takich lekarzach mam wrażenie, że stoję przed ścianą i muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem, co gorsza, za własną kasę. Nikt, ale to nikt, nie zaproponował mi czegoś więcej niż USG, bad. ogólnego moczu i posiewu, a leczę się prywatnie.
Offline
Odośnie badań - moje CRP =6; AS0 poniżej 200 (czyli OK), temp. 37,2 do 37,8.
Offline
Czy ktos mogłby mi podesłac namiary na doctora z Bytomia. Nie moge sie doszukac w necie ani tutaj na forum. Z fory dziekuje i przepraszam, jezeli przegapiłam ta informacje.
Offline
Strony: 1