Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Majka, powiem Ci, ze ja ciągle mam jakieś nowe objawy, już tez nie wiem co o tym myśleć. Wczoraj bolały mnie np. plecy z lewej strony. Jak nagle się zaczęło, tak i skończyło. To był taki uciskowy ból w jednym miejscu. Dzisiaj już tego nie ma, ale za to w łydkach mam uczucie jakby mi się coś pod skora przesuwało, no a do kibelka latam co parę minut, ale to nie nowość. Z jednym uchem mam problem, w drugim tego nie ma, takie ciągłe huczenie.
Offline
Ja bym na twoim miescu zrobila te badania, dla pewnosci.
Trzeba zwracac uwage na objawy, ktore trwaja dluzszy czas lub co jakis czas powracaja.
Ja najwazniejsze problemy (pecherz, jelita, okropne zmeczenie) mialam praktycznie od tego samego czasu, ale czesc pojawila sie pozniej.
Nie czytalam calego twojego watku - w zadnym badaniu, ktore robilas nic ci nie wyszlo?
Offline
Nic mi nie wyszło. Robiłam cystoskopie z biopsja i nic specjalnego nie wyszło. Urodynamike miałam zrobiona i nie zauważono nic oprócz lekkiego zaleganie moczu, ale stwierdzono, ze to ilość znikoma, tylko przy wkładaniu cewnika straszny ból i nawet ginekolog, który mi robił urodynamike przez chwile się zastanawiał, czy tego nie zanotować. Okazało się później, ze w ogóle zgubili te moje wyniki z urodynamiki Urolog po moich przygodach po cystoskopii, stwierdził ze trzymam mocz jak facet, który ma problemy z prostata. Czasami miewałam dni, kiedy udawało mi się przez dwie godziny nie chodzić do kibelka, ale takie dni zdarzały się bardzo rzadko, a teraz latam ze straszna częstotliwością, co parę minut. Przeważnie to są małe ilości moczu, ale zdarza się tez czasami tak, ze tego moczu jest dużo i nie wiem skąd, bo tez pije bardzo mało, podobnie jak Ty. Również mam stwierdzona dyskopatie, ale powiedziano mi, ze to nie może mieć wpływu na pęcherz. Z jelitami tez walczę.
Offline
Cystoskopie mialas w znieczuleniu ogolnym, tak?
Ja tez mialam przy urodynamice okropny bol - za pierwszym razem lekarz w ogole nie mogl mnie zacewnikowac. Za drugim (inny lekarz) juz sie udalo, ale skakalam z bolu po calym fotelu. Lekarz stwierdzil wtedy podraznienie nerwow podbrzusznych. Zapytal tylko czy nie mialam zadnego wypadku (nie mialam) i nie zlecil zadnych dodatkowych badan, ktore powiedzialyby skad to podraznienie. A przeciez z powietrza sie nie wzielo.
Powiedzialam o tym zakaznikowi i on stwierdzil, ze to jak najbardziej moze byc przez borelioze.
Moze u ciebie to tez sa podraznione nerwy?
Jakie masz objawy ze strony jelit?
Robilas moze badania na Yersinie? Ona objawa sie miedzy innymi napadami goraczki, a ty mialas takie epizody.
Offline
Wiesz, na pewno to sprawa podrażnionych nerwów. Trafiłam na fajna gastrolog, która nie tylko skupiła się na jelitach ale starała się zrozumieć te problemy z pęcherzem. Robiła mi gastroskopie i kolonoskopie. Stwierdziła, ze mój główny problem to pęcherz, a problemy z jelitami to następstwo problemów pęcherzowych. Mówiła na temat neurogennosci pęcherza. Zastanawiała się nad tym co mi urolog pierwotnie zalecił, czyli ostrzykiwanie pęcherza botoxem. Mówiła, ze ona nie ma z tym doświadczenia, ale jej zdaniem wydaje się to być sensowne, bo to blokuje nerwy. Ale w sumie dobrze, ze na to nie poszłam, bo po tym, jak nie mogłam przestać krwawic po cystoskopii z biopsja, to ładnie bym wyglądała po ostrzykiwaniu botoxem. Twierdziła tez, ze psychoterapia jako pomocniczy środek tez byłaby dobra.
Ja zawsze jak czuje parcie to jakoś tak zdaje mi się, ze nie tyle czuje ten pęcherz, co raczej cewkę.
Tak cystoskopie miałam w znieczuleniu ogólnym i aż tydzień spędziłam w szpitalu, bo nie przestawałam krwawic i pęcherz zablokował mi się skrzepami krwi. Przeszłam w ten sposób druga hydrodystensje, ale już na żywca.
Nie miałam badan na Yersinie. Chyba, ze robili mi w szpitalu i nic na ten temat nie wiem, bo nie maja w zwyczaju informować o wszystkich badaniach.
A ze strony jelit to mam takie po prostu jakby cykliczne sprawy. Mam problemy ze wzdęciami, przelewania, bardzo głośne odgłosy burczenia. Bardzo pilnuje codziennego wypróżniania, ale przychodzi jednak taki moment, ze np. dwa dni nie idę do kibelka i wtedy zaczynają się straszne problemy. Później są dni kiedy idę np. 4 razy w ciągu dnia i wcale nie wygląda to na biegunkę. Często czuje po prostu jak jelito wyłazi, takie gulki na brzuchu. Zawsze po wypróżnieniu muszę wracać znowu na siusianie. Prawdziwy koszmar i weź tu człowieku miej ochotę gdzieś wychodzić z domu. Zrozumieć to może tylko ktoś, kto ma podobne problemy.
Offline
nie mam tego pieczenia co w piatek ale mam inne. to ktore sie pojawia czesciej. to takie co po sikaniu zazwyczaj pojawia sie uklucie i potem jak gdyby pre to czuje dziwne pieczenie cewki i tam pochwy chyba tez. jak nacisne palcem na okolo to tez troche jest takie uczucie. zaxwyczaj musze sie wysikac ze dwa-trzy razy i potem to mija. tez przy tym dziwnym dyskomforcie sikam czesciej. jest to dosc upierdliwe uczucie bo przy chodzeniu itp zazwyczaj napinam miesnie itp i wtey czuje to pieczenie.
Offline
Joanno, to akurat mogło być Twoim pechem, jak i moim. Ja miałam od urodzenia słabszą okolicę miednicy (w zeszłym roku dowiedziałam się o paru, powiedzmy eufemistycznie, urazach w tych rejonach), więc jak mnie rąbnęła borelka, to pierwsze, co mi siadło, to właśnie układ moczowy i te okolice. Dopiero później zaczęły się nasilać dodatkowe objawy. Aż organizm był tak słaby, że zaczęły się reaktywować w nerwach wirusy VZV, które normalnie są po półpaścu/ospie w postaci latentnej. A potem każda inna choroba dodatkowo mnie obciążała.
Offline
Redakcjo, ja tez miałam półpaśca, dostałam go po tym jak moje dzieci zachorowały na ospę. A opryszczka pojawia się systematycznie, kiedy jestem osłabiona. Od czasu tej gorączki w listopadzie, dwa razy mi wyłaziła na górnej wardze.
Offline
To może pomyśl o tej porządnej dgn boreliozy?
Offline
dziewczyny, borelioza właśnie podobno atakuje przede wszystkim układ moczowy i jelita, potem dochodzą inne objawy więc warto ją sprawdzić, ja też za tydzień robię badanie, teraz przyjmuję citrosept, przeczytałam, że podobno jest lepiej zrobić badanie po prowokacji citroseptem.
Offline
Ja w ogóle jestem w kropce, jak podejść do tych testów ? Mam wrażenie, ze w Polsce byłoby mi łatwiej się za to zabrać. Tutaj we Francji tylko słyszałam o teście Elisa, który miałam robiony dwa razy i wychodził ujemny. Nie praktykuje się takiego robienia badan, testów z własnej inicjatywy i trzeba przejść przez lekarza, wtedy tez za to się nie płaci, co jest wielkim plusem. Ale ze ten nasz lekarz rodzinny zastanawiał się tez już nad borelioza, wiec chyba muszę mu uświadomić, ze ja kleszcze łapię z prędkością światła i niech mi da jeszcze raz skierowanie do laboratorium i najlepiej, żeby zapomniał ze test Elisa w ogóle istnieje.
Offline
Majka, mnie przy "niebraniu nic" wyszło ujemnie albo śladowo. A jak wzięłam leki wg schematu do LUAT i zrobiłam 1. dnia miesiączki - wyszło mi dodatnio. I weź zrób od razu u dra TW - może drożej, ale przynajmniej wiesz, że testy, na których on pracuje, uwzględniają różne gatunki. Mnie wyszła b. afzeli (burgdorferi w innym labo miałam ujemną) i z bartonelli trzy (z czego jedna z tych dwóch najgorszych nie, a tę robiono mi w innym labo). Lepiej więc drożej, ale mieć pewność, że badanie uwzględnia różne gatunki patogenów.
Offline
Redakcjo, a leczenie jest rozne w zaleznosci od tego jaki rodzaj wychodzi? Myslalam, ze jest jakas okreslona grupa antybiotykow dzialajacych ogolnie na borelioze.
Myslalam wczesniej, zeby zrobic borelioze, babeszje i bartonelle, ale zakaznik powiedzial mi, ze nie musze robic bartonelli i babeszji, bo one maja charakterystyczne objawy, ktorych ja nie mam (ale nie wiem dokladnie o co chodzi).
Czy jesli Elisa wyjdzie mi dodatnia i zaczne leczenie, to moge np. po 10 dniach na antybiotyku zrobic Western Blot, dla pewnosci?
Czy te antybiotyki spowoduja wlasnie to, ze cysty "wyjda z ukrycia"?
Offline
Ale ja mówiłam o prowokacji antybiotykowej przed badaniem. Do LUAT po prostu trzeba brać konkretne leki. Aczkolwiek może pomogło to, że przypadkiem byłam właśnie w 1 dc.
Wiesz, możesz zacząć od samej borelki... chociaż ja się szarpnęłam na ten zestaw u dra TW 6 barto (IgG) i nie żałuję (niestety, bo trzy wyszły dodatnie). Jeśli chorujesz dłużej niż rok, to Elisa, jak czytałam, nawet w 60-90% może wyjść fałszywie ujemna, czyli dokładnie nie będziesz wiedziała nic.
Offline
No i Elisa oczywiscie wyszla ujemna...
Zakaznik, u ktorego bylam twierdzil, zeby odczekac ok.miesiaca i powtorzyc badanie,ale ja mysle, ze to tylko wydawanie kasy i przeciaganie otrzymania bardziej wiarygodnego wyniku, jakim na pewno bedzie Western-Blot.
Chce pobrac troche Citrogrept. Czy ktos z was bral to przez badaniami? W jakiej ilosci jest najlepiej, bo czytalam kilka roznych wypowiedzi na forum boreliozy.
Offline
Dzwonilam przed chwila do tego zakaznika i powiedzial, zebym jednak zrobila Western-Blota, ale za jakies 3/4 tygodnie. Nie mam pojecia jak to jest z tymi kretkami - czy odczekania da wieksze szanse, na to, ze wynik bedzie wiarygodny?
Lekarz naprawde sprawia dobre wrazenie, od razu na pierwszej wizycie dal mi swoj nr telefonu i kazal dzwonic, dzis pytal jak sie czuje itd. To mile, bo jakos wczesniej sie z tym nie spotkalam
Ale jakos nie moge sie przekonac, zeby wierzyc mu w 100%, bo wszedzie mozna znalezc informacje o tym, ze powinno sie przed badaniem zrobic prowokacje lekami lub pobrac wyciag z grejpfruta. Oczywiscie najchetniej juz jutro polecialabym i zrobila badanie, zeby jak najszybciej miec wyniki Tylko, ze nie chce tracic kasy, skoro wynik moze wyjsc falszywie ujemny, tylko dlatego, ze nie przygotowalam sie wczesniej do badania.
Offline
właśnie sobie wszystko skasowałam co chiałam napisać.
Otóz bierze się waga podzielona na 3 razy daje ilość jednorazową kropli.
Przykładowo waga :60, więc bierzesz 3 razy 20 kropli.
Nie wiem, u mnie citrogrept spowodował pogorszenie objawów, większe parcie i większa częstotliwość chodzenia do toalety, odstawiłam na razie, ale nie wiem, czy może to wpłynąć na zaburzenie wyniku, jak się ma boreliozę, to chyba powinien wynik to wykazać. Ja też za tydzień będę robić badanie WB ale nie mogłam już wytrzymać z tym citroseptem/greptem.
Offline
A ile kosztuje wykonanie obydwu testów w Polsce ?
Offline
beautiful - na forum boreliozy twierdza, ze jak jest pogorszenie po citrosepcie, to moze byc to oznaka boreliozy. Ze niby bakterie sie zaczynaja bronic i wtedy objawy sie nasilaja.
Ale moze to tylko efekt tego, ze ten wyciag z grejpfruta podraznia ci pecherz? Nie masz nasilenia obawow np. po wypiciu herbaty z cytryna?
Gdzie wyczytalas, ze tak sie powinno brac Citrosept?
Joanna - test Western-Blot kosztuje ok.200 zł., zalezy gdzie sie go wykonuje. Elisa te4 roznie - ja placilam 60 zł za 2 klasy (IgM i IgG).
Offline
Majka, dziękuję za informacje.
Offline
nie mam pogorszenia po herbacie z cytryną oprócz tego że po wypiciu lecę do toalety
Ale po citrosepcie mam tak, jakbym miała ciągłe parcie, chciało mi się non stop, jakiś koszmar
W ogóle nie wiem, mam takie dziwne uczucie, jakby coś mi tam siedziało w cewce, taki wąż z moczem, ciągle się wypełniającym, ciągle, nawet jak właśnie się wysikałam.
Właśnie odebrałam wyniki z atypowych (przeciwciała) i tak: nie mam chlamydii pneumonii, nie mam chlamydii trachomatis, nie mam mykoplazmy, mam ureoplasmę na pewno - to wyszło w pcr.
Może też mam borelioze, ale jak myslicie, stanie się coś, jeśli nie wezmę citroseptu, czy badanie będzie ok?
jeśli chodzi o żródło info o dawce citrposeptu, jest to forum chlamydiozy, gdzie również uczęszczam regularnie ze wzlędu na odkrycie w sobie wątpliwego bogactwa ureoplasmy. Kilka osób o tym pisało więc coś w tym jest, podbno po citrosepcie wyłażą cysty.
jeśli chodzi o koszt WB w obu klasach, przychodnia przy szpitalu zakażnym na ul. Wolskiej robi to badanie w dwóch klasach za 175 zł
Mam jedno marzenie na święta, aby ten koszmar się skończył, aby to cierpienie wreszcie dobiegło końca, kiedy anioły usłyszą moje wołanie i zaniosą je do nieba?
Majka kiedy będziesz robić badanie na borelkę?
Offline
Kurcze,w poniedzialek wypadalo ze dostane okres i mialam zrobic badania na borelioze, a tu niespodzianka - dostalam dzisiaj. W dodatku jestem przeziebiona i mam stan zapalny przy osemce, ktorej bede sie musiala niestety pozbyc. Czy to mogloby w jakis sposob zaburzyc wyniki badan?
Offline