Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Ale Madziu, ja to samo: gdyby Dan nie podesłała mi linku do www.ic-network.com, niewiele bym wiedziała o diecie (tyle, co mi własna intuicja podpowiadała). O podstawowych rzeczach też dowiedziałam się niewiele wcześniej. Dlatego tak miło mnie zaskoczył ten urolog, choć rozbawił jednocześnie tym, że nie pamiętał, jak jest dawkowana i pakowana heparyna - w końcu w Polsce bodaj lek pierwszego rzutu przy IC - i musiałam mu przedyktować receptę...
Offline
A ja jak dokładnie przeczytałam dietę zalecaną w IC ( opracowaną przez Karolinę) byłam wręcz w szoku bo doszłam do wniosku , że ta dieta idealnie pokrywa się z tym co ja mogę i co nie mogę jeść. Odnosi sie to też do innych moich problemów ze zdrowiem i chorych śluzówek ( jestem wrzodowcem itp) Lekarze i ich dieta to jest śmieszne.
Moja mama która ma bardzo chore jelita ( kupa uchyłków i przezwlekły stan zapalny) a Pan doktor twierdzi , ze może jeść wszystko tylko z umiarem. Zważywszy , że przy scisłej diecie i tak prześladują ją biegunki to przy jedzeniu wszystkiego pomijając ból chyba z klozetu juz w ogóle by nie schodziła.
Oczywiście każdy rganizm jest inny i dodatkowo to co ja mogę zjeść inny biedak z tą samą dolegliwością juz nie bedzie mógł ale zgrubsza określona dieta powinna nas obowiązywac.
Offline
Wiecie co dieta to w zasadzie podstawa schorzen pecherza, powiem wiecej jesli dluzszy czas ja stosuje i potem zjem cos niedozwolonego to nie jest tak zle jak bylo kiedys. Tak sobie mysle ze moze sluzowka pecherza sie jednak regeneruje troche dzieki diecie skoro sa takie zmiany. Ja zamierzam kupic olej z wiesiolka w kapsulkach, witamine A+E juz pije i moze w koncu rusze tylek po ziola na sluzowki. Zobaczymy jak to bedzie. Kiedys ogladalam program tv gdzie kobieta miala zlocistego w zoladku i twierdzila ze wytlukla go sama dieta. Oczywiscie co jadla? Warzywa pol roku i nic wiecej. Oczywiscie z hodowli eko i raczej swieze z targu. Wtedy sie smialam z tego a teraz mysle ze moze i to prawda. Dana tak jak piszesz lekarze twierdza ze dieta nie ma wiekszego znaczenia a jednak jak czl sie zastanowi to w jelitach ma znaczenie, w migrenach ma, w chorych zoladkach watrobach pecherzykach i tu mozna wymieniac cd, ma znaczenie. To czemu urolog na to nie uczula pacjenta?
Offline
Madziu jakÄ… witaminÄ™ A+E pijesz ( po parÄ™ kropli z buteleczek ??)
A te zioła na śluzówki to do picia czy mycia , bo jak do picia to ja też chce
Kasiu przepraszam ,ze tu piszę ale ciekawość by mnie zjadła
Offline
Dana pije zwykla w tych malutkich kapsulkach robie serie w ilosci 9 dziennie przez miesiac i przerwa. 9dziennie czyli 3 razy po 3 to juz jest max dawka wiecej nie wolno i dlugo tez nie wolno. Po przerwie zejde na 4 lub 6 dziennie. Capivit jest slabszy niz ta zwykla witamina. Zawsze taka kuracje robie na krtan i bardzo pomaga bo natluszcza poprostu. Co do ziol to gdzies pisalam ze w sklepie zielarskim jak kupowalam prawoslaz pani pow zebym pojechala do zielarza bo ona miala kobiety ktorym pieknie zregenerowal sluzowki. On ma jakis swoj przepis ktory jest ponoc dobry. Pozyjemy zobaczymy. Czekam az maz bedzie mial wolne i mnie do niego zawiezie bo to za miastem a on przyjmuje tylko w srody bodajze. Jak wiec dostane przepis i bede pic to wsz napisze lacznie z przepisem. Co do ziol to tesiowa moja pracuje w sluzbie zdr i bardzo mnie przed ziolami przestrzega bo rzekomo duzo jest ludzi z chorymi watrobami slyszalyscie o tym? Bo ja pierwszy raz sie z tym zetknelam, dla mnie natura to natura, no choc bez przesady oczywiscie. Teraz do Kasi bo ma wejsc wieczorem : jak samopoczucie przed szpitalem jutrzejszym, trzymam kciuki oby wreszcie cos pomyslnego sie wydarzylo w Twojej sprawie
Offline
Madziu ja mam taką zwykłą wit A+E ( 40 kapsułek w opakowaniu) i tego można 9 dziennie przez m-c ??? Chętnie bym tego więcej pojadła bo ja mam problemy też z gardłem. Ale łykasz to w całości, czy rozgryzasz ( z uwagi na krtań).
A z ziołami trzeba uważać , o wątrobach nie słyszałam ale kiedyś gastrolog leczył mnie ziołami i kazał robić mi tygodniowe przerwy.
Kasiu ja też trzymam kciuki
Nie wyobrażam sobie zeby jutro znowu było coś nie tak!
Musi nareszcie sloneczko uśmiechnać sie do Ciebie
Offline
Dana ja to pilam zawsze na krtan i mi pomagalo. A wiem ze tyle mozna pic poniewaz kiedys leczylam zlocistego na skorze i tak z autoszczepionka kazal mi pic dermatolog. A na krtan z tchawica kazala pic mi laryngolog ja jej mowilam ze zawsze sie ratuje tÄ… witamina przy przeziebieniach i syropem prawoslazowym(kt tez wydawalo mi sie ze dziala na pecherz i ona pow ze w porzadku bo to powleka i natluszcza. Ja mam problemy z tymi organami z racji na zawod pracuje z malymi dziecmi wszystko wysycha. W rodzinie tez mam lekarzy i kazdy mowil ze moge od czasu do czasu w taki sposob robic serie wiec teraz biore na pecherz. Z ktorej str by nie patrzec srodek w sam raz dla mnie. Ty masz takie malenkie kuleczki tej witaminy?
Offline
Tylko pytanie, czy to do pęcherza jeszcze dochodzi w formie powlekającej ?
Offline
Nie mam pojecia dlatego probuje. No ale skoro dochodzi do innych organow to moze do pecherza tez dochodzi to sa w sumie duze ilosci. Bo ja tego nie rozgryzam a przy krtani i bezglosie kiedy mam suchy kaszel po 3 dniach czuje poprawe tak wiec pozyjemy zobaczymy
Offline
Madziu ja mam takie małe przezroczyste kuleczki.
Przekuwasz te kapsułki i wypijasz ??
Jaką dokładniesz masz tą wit. jak się nazywa jakiej f-my , bo pewnie różne są dawki.
Ja jestem koszmarem alergicznym. Miałam przez lata drematolożkę ( niestety umarła na raka ) która uważała , że wit A i E są podstawą dla skóry i śluzówek.
Zawsze jak mi się żle działo robiła mi zastrzyki z wit E a kazała łykać te wit.
Miałam też kiedyś robioną kolposkopię i gin specjalizujący się w chorobach sromu przepisał mi maść robioną z dużą ilością witaminy A twierdząć , ze to jest podstawa dla śluzówek nie polecam smarowania samą witaminą A w płynie np. cewki bo moze podrażniać.
Myślę , że napewno to w jakiś sposób działa też na pęcherz tak jak na skórę co do powlekania to według mnie ta opcja odpada, poprostu odżywia śluzówkę ( a ona staje się mocniejsza).
Tylko jedno wszystkie substytuty typu olej z wiesiołka czy ogórecznika trzeba długo łykać tu akurat moja kolezanka dermatolog twierdzi , że minimum 3 miechy a tak naprawdę żeby był wyczuwalny efekt pół roku.
Offline
Dana ja sie przenose z tym do mojego watku i wsz Ci napisze
Offline
Karolina przenieś może w ogóle tą naszą dyskusje o wit A+E do Magdaleny
Offline
perelki ! nie uwierzycie jestem zpowrotem domu .dlaczego???????bo moj pan ordynator poszedl w cholere na urolp i bedzie dopiero za tydzien . na oddziale zastepca ordynatora stwierdzil ze on nic nie moze zrobic bo mnie prowadzi szef i nikt nie bedzie wchodzil w parade drugiemu . nie wazne ze sikam z krwia , ze w moczu sa srkrzepy krwi , ze mam pisek i go wydalam .......itd..kazal mi sie zglosic w nastepny poniedzialek jak bedzie szef. k.......a chyba mnie cos trafi , w tej sytuacji nie wiem czy mam wyc , klac czy sie powiesic . powiedzcie sami czy to nie jest porabane . jak powiedzialm dzis pisze do kilku gazet . dana nie mam nic przeciwko temu zebyscie na moim watku pisali wazne dla innych rzeczy. dziewczyny co ja mam do jasnej cholery zrobic !.
wypije kawe i troche zjem to moze sie troche uspokoje .
pa
Offline
Kasia brak mi slow juz sie powtarzam ale na moj gust ordynator wiedzial ze idzie na urlop a cala reszta pewnie nie potrafi sie zajac Toba. Dziewczyny co Wy o tym sadzicie? Pisze dziewczyny bo panowie chyba nas opuscili na dobre
Offline
W tej chwili wróciłam do domu i oczywiscie zajrzałam tu do Was i zatkało mnie totalnie.
A ja myslałam ,ze tylko ja jestem taka patologiczna , ze wszystkie moje choroby są mi przypisane juz do końca mojego zycia no i ten moj pech do lekarzy.
Kasiu jeżeli masz namiary dzwon gdzie się da ja wiem ,że do tego też trzeba mieć zdrowie ale cholera tak nie moze być. Przecież takie olewanie jest niewybaczalne a my to co muchy jesteśmy kurcze do wytępienia.
A moze zadzwonić do rzecznika Ministerstwa Zdrowia żeby powiedział co masz zrobić.
To też dobry temat dla Uwagi TVN.
Zastanawiam się co z tym można zrobić, dzisiaj do strajku przystapiły kolene szpitale w Warszawie szpital na Karowej ( ginekologiczny) i na Niekłańskiej ( dla dzieci).
Moja mama w piatek była w szpitalu na Banacha gdzie leczy się u Kardiologa bo bardzo zle się czuje po nowym leku( traci przytomnosc), szpital jest cały zamknięty oprócz ciecia nie mogła z nikim porozmawiać , kogo to obchodzi że zejdzie z tego padolu kolejny człowiek.
Kasieńko trzymaj się
Jestesmy z TobÄ…
będę sie teraz zastanawiać co można z tym fantem zrobić
popytam siÄ™ znajomych
Offline
Kasia, jeszcze raz telefon do MZ i naświetl BARDZO dokładnie, co u Ciebie jest. Możesz nie przebierać w słowach: mów o wielodniowym krwotoku, skrzepach, wszystkie patologie opisz niedelikatnie, żeby wiedziali, że to nie jest kwestia zadrapania cewki . Nie odpuszczaj, dopóki Ci nie znajdą miejsca w szpitalu. Pamiętaj, że jeśli z powodu takiego, jak strajk, musisz dostać się do szpitala poza miejscem zamieszkania, masz prawo do refundacji kosztó podróży. Jeśli to nie pomoże (powinno), dzwoń do NIL i zawarcz im (bo łagodnie nie zadziała), jak sytuacja wygląda, co masz zrobić i czy oni zainterweniują (to jest nielegalna odmowa udzielenia pomocy medycznej w stanie jej wymagającym bez wskazania miejsca, gdzie ta pomoc będzie udzielona), czy masz poprosić min. Ziobrę o interwencję. Dzwoń do swojego rzecznika NFZ i poproś (tu poproś, bo to będzie Twój sojusznik ) o pomoc, bo - dodaj łagodnie - wolałabyś załatwić to na poziomie administracji zdrowotnej, bez angażowania redakcji Faktu i Uwagi. To na dzień dobry. I trzymaj się, bo po tym wszystkim lekarze Cię znienawidzą
Magda i Dana, ponieważ powtórzyłyście dyskusję w wątku Magdy, nie będę już przenosić, coby się nie podublowało.
Offline
dziewczyny powiedzcie mi jedną rzecz , bo moze ja czegos nie rozumiem . co oznacza słowo "zagrozenie życia" czy to ze zamiast moczu mam krew , tak jak teraz , ze chodze do ubikacji co 5 minut i sikam po pare kropel , ze jest mi slabo . to nie jest to zagrozenie życia?chyba faktycznie tak jak mi napsala semsa madzia ze tylko jak juz strace przytomnosc to bede mogla liczyc laskawie na ich pomoc . malo tego !kiedy wrocilam ze szpitala i troche ochlonelam po emocjach z oddzialu zadzwonilam do najpierw do rzecznika praw pacjenta i tam powiedziano mi ze w zwiazku z tym ze nie przyjeto mnie na oddzial moge zlozyc sprawe do prokuratury o nieudzieleniu mi pomocy , jednak oni moga pomoc mi tylko w kontekscie prawnym , miejsce zas musze znalesc sama . odlozylam telefon i zadzwonilam do Psk W BIALYMSTOKU , GDZIE NAWET SYMPATYCZNY PAN DOKTOR PO WYSLUCHANIU WSZYSTKICH OBJAWOW i watpliwosci , powiedzial ze owszem jest taka mozliwosc zebym trafila do ich kliniki , ale najpierw musze miec skierowanie od swojego urologa do poradni urologicznej w psk ( panstwowy szpital kliniczny ) . potem pan z poradni mnie zbada , oslucha i zdecyduje czy i kiedy powinnam trafic na oddzial . ale jak mnie zapewnil nie trwa to dluzej niz 2 , 3 tygodnie , ale w zadnym wypadku nie odrazu , bo oni musza zwolnic jakies pzcjenta . wirzycie ze mnie zamurowało?!to sie poprostu w glowie nie miesci , jak u licha mam sie wyleczyc jesli lekarze beda sobie jakies herezje tworzyc . ale mam i dobra wiadomosc moze uda mi sie miec tomograf juz we srode , bo kiedy moj kolega sie dowiedzial ze jeszcze ani nie jestem w szpitalu , ani nie mialam zadnych badan , to kazal mi sie zapisac , ale bede miec to w zupelnie innym trybie . tak wiec moze da bog , ze juz cos sie wyjani . dziewczyny dziekuje za cieple slowa i otuche , sproboje to jakos przetrfac .
pozdrawiam wszystkich cieplutko . pa
Offline
jutro zamierzam isc do saracyna i wyjasnic wreszcie ten cyrk . albo umawiamy sie na konkretny termin i ja sie klade , oraz robimy badania , albo bawimy sie w kotka i myszke i czekamy az strace przytomnosc .
Offline
Kasia napisz co i jak dalo sie uzgodnic, jesli wogole sprawa poszla do przodu
Offline
sluchajcie , swiat sie chyba przekrecił sie chyba do gory nogami . zaczelo sie od tego ze z rana zanioslam do laboratorium mocz , a w zasadzie moja mama . byla w szoku jak zobaczyla ze zamiast moczu jest krew. potem o 16 poszlam wsciekla do saracyna . odstalam swoje i przed 18 bylam w srodku . zanim cokolwiek zdazylam powiedziec , pan doktor zaczął od slowa przepraszam , powiedzial ze zostal wyslany na zalegly urlop i nie mogl byc w szpitalu . potem powiedzial cos w stylu ze wie ze bylam tak jak sie umiawialismy i doktor zaleski mnie nie przyjąl , widocznie z nim rozmawial i tamten dostal jakies blogoslawienstwo . powiedzialam mu ze za chiny tego nie rozumiem dlaczego tylko swoi pacjenci sa przyjmowani , a "szaracy"musza czekac az przywiezie ich sztywnych erka. musialam miec wscieklosc wypisana na twarzy bo zapytal sie czy moge sie usmiechnac bo wygladam tak ze grabaz mialby mnustwo klientow , gdybym pokazala sie na ulicy . w tym momencie zaczlismy sie oboje smiac , ale kiedy pokazalam mu wynik z moczu oslupial , w tym miejscu mam do was ogromna prosbe , czy mozecie mi pomoc rozszyfrowac wynik badania moczu boi na tym polu jestem zielona niczym trawka . w dziale laboratorium spisze doladnie jak mi pokazalo labolatorium . dal mi cipronex , tramal retard 100 i we wtorek mam sie stawic na oddział z wynikiem TOMOGRAFII KOMPUTEROWEJ , bo w poniedzialek o 10,30 mam miec juz wykonane badanie . prawdopodobnie we srode bede miec cystoskopie z biopsja , oczywiscie pod narkoza . wiec moze wreszcie cos bedzie wiadomo. na koniec zapytalam sie czy aby napewno przyjmnie mnie we wtorek bo mam dosc tej zabawy w kotka i myszke . powiedzial ze teraz nikt nic nie bedzie mogl mi powiedziec bo on bedzie na oddziale . w poniedzialek napisze wam jak przebieglo badanie tomografem . boze wiecie co chcialabym juz naprawde dowiedziec sie co mi jest , wiem ze to trudny przypadek , ale zawsze wychodzilam z zalozenia ze im trudniejsze wyzwanie tym wieksza satysfakcja z wygranej i znacznie szersza wiedza z danej dziedziny. mam nadzieje ze was nie zanudzam , naprawde karolinka stworzylas cudowne miejsce i oby trwalo jak najdluzej. papatki
Offline
Cieszę się, że poszło do przodu. Zagrożenie życia oznacza, że nieudzielenie pomocy może doprowadzić do Twojej śmierci, zagrożenie zdrowia jest trochę bardziej pojemne, tak generalnie oznacza, że nieudzielenie pomocy doprowadzi - jak oni to nazywają - "do rozstroju organizmu". Ja tylko się zastanawiam, jaka powinna być kategoria dla nas, gdy nieudzielenie pomocy nie spowoduje od razu śmierci, ale "rozstrój organizmu" (kalectwo, niedająca się wyleczyć przewlekła choroba) już jest?
Nie zanudzasz, Kasiu, Twoja historia to temat na thriller medyczny . Gdybym nie przeżyła tego, co przeżyłam, nie uwierzyłabym, że takie coś jest możliwe...
Offline
No to zaczyna sie prostowac Kasia i moze wreszcie pojdzie do przodu. Jestem dobrej mysli
Offline
czesc! znowu tu jestem bo nie chce mi sie juz zyc . od wczoraj zamiast moczu mam ciemna krew , nie spie juz 4 noc bo caly czas przy parciu naglacym wychodzi piasek lub jakas grudka , nie chce mi sie wogole jesc . wiem ze pojutrze bede miec tomograf ale to jeszcze 72 godz. kiedy pojawie sie na oddziale . nie potrafie pogodzic sie z mysla ze przez tych konowalow moj stan tak bardzo sie pogorszyl . cholera zawsze bylam bardzo silna , a teraz?jestem cieniem czlowieka . przepraszm mam taki dolek ze sama siebie nie poznaje .
na razie trzymajcie sie cieplo , moze potem jeszcze cos naskrobie . pa
Offline
Trzymaj siÄ™ Kasiu
Masz dzieciaczki , badż twarda dla nich.
Brak słów na to wszystko.
Istny horror.
Bardzo dobrze znam ten ból gdy cierpimy przez nieodpowiedzialnych konowałów.
Offline
mam nadzieje, ze ten lekarz mimo wszystko wie co robi i kolejny raz juz Cie nie zawiedzie. widzial przeciez wyniki badan moczu. nie rezygnuj.
Offline