Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
moczenie nocne-jest tzw organiczne,bo znamy przyczynę-spowodowane rozszczepem kregoslupa-i na to nie ma leków specyficznych-od dawna podawano leki p-depresyjne-typu imipraminy-ale tylko by spłycając sen umozliwiały czestsze budzenie sie -
-stąd na forum wątki leczenia p- depresyjnego-nieuzasadnione-w nadreaktywności pecherza
-to nie znaczy,że nie leczac nadreaktywności nie mogą poprawic samopoczucia/ale sa to leki dość niebezpieczne/
-chociaż istnieje tzw efakt placebo-podając preperat obojetny/np wodę/-sugerując choremu,że to lek-uzyskuje sie czasem poprawe i to w sporym procencie-jest to dzialaNIE PSYCHOGENNE
-istnieje tez pojęcie leczenia ex juvantibus-gdy podaje sie inny lek-na zasadzie-a może tez pomoże-i tez bywają poprawy
-najlepiej ograniczyć sie do leków spefyficznych-tzn-na to schorzenie
-podstawa jest znalezienie doświadczonego-/starego/ lekarza-dawniej tym zajmowali sie psychiatrzy i neurolodzy-tu trzeba mieć i wiedze i doświadczenie zawodowe
Offline
Tad, jesteś lekarzem/farmaceutą? W sumie piszesz o moczeniu nocnym, o neurogenności? Jakoś trzeba uporządkować to, co piszesz.
Offline
Wydaje mi się, że leki p-depresyjne podawane userom tego forum, mają za zadanie ""podniesienie morale" że tak to nazwę. A jest ono zachwiane, bo człowiek się przejmuje okropnie tym , że blisko nie ma kibla a on będzie chciał . I ma lęki z tego powodu.
Stary lek o nazwie Insidon wywoływał inne nastawienie do świata ( a to najwyżej sie zsikam).
Natomiast absolutnie lekarze nie stosują tu prób efektu placebo.
Oczywiście, zapisywanie tzw. innych leków (np. hydroksyzyna) guzik daje i absolutnie nie leczy. Być może skutek jest nieco podobny do przeciwbólowych co chwilowo ma sens. Tylko chwilowo.
A więc--popadanie w depresję bywa tu faktem, lecz oczywiscie należy wyleczyc przyczynę sikania a nie depresję. Toteż stosowanie leków j/w moze i jest uzasadzione wobec szczególnych osobowości (jak tak dalej będzie to się porżnę).
Tak a propos-----człowiek po wyjściu z łagru syberyjskiego nie miewa depresji z byle g----- powodu.
Więcej Sybiru !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Offline
Ktoś nawet na forum pisał - i ja się z tym zgadzam, mając też epizod poznawczy z p/depresantami - że bez antydepresantów ciągle chce mu/jej się sikać, a po antydepresantach tak samo mu/jej się chce, ale już jest mu/jej wszystko jedno.
Offline