Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
Loni, masz racjÄ™...
Kiedyś jak brałam antybiotyki, to nawet nie czytałam ulotki, brałam nystatynę w tym samym czasie co antybiotyk i jakoś żyłam, a teraz? Cała ulotka przeczytana wzdłuż i wszerz, każda niepewność sprawdzana w internecie... szaleństwo
Po prostu staram się stworzyć jak najlepsze warunki, żeby antybiotyk zadziałał w 100% Jakaś przewrażliwiona jestem.
Dziękuję!
Offline
Moim zdaniem, po posiłku oznacza - nie na pusty żołądek. Czy to będzie 5 minut czy 15 - ważne, żeby osłonić śluzówkę żołądka.
Offline
Wg mnie Redakcja ma racje, ważne żeby to było po posiłku, a nie na czczo. A po posiłku znaczy po posiłku, a nie godz, albo dwie po.
Offline
Witam.
Mam pytanie. Dostałam od ginekologa na duże swędzenie pochwy flumycon i Gino pevaryl-dopochwowo 3 globulki. Niestety nie potrafię określić kiedy dostanę miesiączkę.
Czy lepiej zaryzykować i wziąć globulki, ewentualnie przerwać- boję sie o skuteczność,
a może wziąć po miesiączce 3 globulki, ale obawiam się, że to coś może sie rozsiać.
Dodam, że flumycon przyjmuję i swędzenie się zmniejszyło. Stosuję także krem Triderm.
Z góry dziękuję za szybką odpowiedź!
Offline
Hej.
Mam pytanie- tutaj raczej do Pań. Na przedniej ścianie pochwy czuję tak jakby cewkę moczową na kilku centymetrach- normalnie rurkę. Mam to od dawna, ale nie potrafię powiedzieć czy było to wyczuwalne przed chorobą. Poza tym jak mocno powoduję parcie to widać kawałek tego czegoś przy wejściu do pochwy. To coś przy nacisku powoduje objawy bólowe- tak też było zawsze. Czy to jest normalne? Czy jeżeli dotykacie przednią ścianę pochwy to jest gładka czy czuć taką rurkę (cewkę?)?
Ginekolog nie zauważył nic dziwnego- ale on nigdy nic nie widzi...
I 2. pytanie. Czy widzicie swoją cewkę moczową? Chodzi mi o dziurkę... Bo moja jest schowana (jakby mięsko cewkowe czy coś takiego).
Bardzo proszę o odpowiedź, szczególnie na pierwsze pytanie.
Offline
Offline
Kokoszka, dziękuję za odpowiedź.
Tylko, że ta cewka jest wyczuwalna bez naciskania. A boli najbardziej przy wejściu do pochwy. Gdzieś przeczytałam o takim czymś jak torbiel okołocewkowa, dlatego pytam!
Offline
Już myślałam, że tylko ja się zastanawiam nad tą anatomią. U mnie ujście cewki również nie jest widoczne, nawet jak mocno wszystko rozchylę. W ogóle wydaje mi się, że jestem jakoś dziwnie tam zbudowana, choć po przeglądnięciu wielu zdjęć zmierzam ku temu, że to arcy indywidualna sprawa. Mam coś takiego, że jak w odpowiednim miejscu dotknę, to momentalnie czuję parcie, ale nie ból - może skonsultuj to z kimś jeszcze?
Offline
Wrocławianko, no właśnie nie bardzo wiem z kim, bo byłam u wielu ginekologów i każdy traktował mnie jakbym była zdrowa (niech pije Pani więcej żurawinki, nic tu nie widzę, tak musi być, taka Pani natura itd...)!
A w ogóle jak odróżnić zapalenie cewki moczowej od zapalenia pęcherza?!
Ja wiele razy miała ostre zapalenie i chyba to był pęcherz... straszne kłucie, ciągnięcie, żyletki itd.
A moje objawy na dzień dzisiejszy, to ból przy oddawaniu moczu- dużo mniejszy gdy idę do toalety jak już dosłownie nie mogę, pęcherz jest cały wypełniony. Na czczo nie sikam od jakiegoś roku. Wstaję, piję kawę i dopiero idę siusiu. Jeżeli tego nie zrobię, a pęcherz nie jest mocno wypełniony, to bardzo boli. Pieczenie na dole PO oddaniu moczu przez jakiś czas. Dużo zależy od cyklu- w trakcie i po miesiączce jest najgorzej. Najlepiej w środku cyklu (jakieś 10 dni).
Czasami są dni lepsze, że czuję ból tylko podczas i chwilę po siusianiu, a czasami jest tak, że coś tam boli bez względu na oddawanie moczu, a podczas tej czynności ból jest jeszcze większy. No i oczywiście podczas "przytulania" jest różnie. Też zależy od dnia. W te lepsze dni boli w trakcie, ale daję radę, po też pobolewa, ale da się wytrzymać. W te gorsze dni booooli bardzo w trakcie, po też boli całkiem mocno. (W trakcie odczuwam ból na przedniej ścianie pochwy, największy przy ujściu pochwy).
Kiedyś pisałam o moich objawach, ale wtedy to był początek i "nie znałam się" tak bardzo z moją chorobą.
Pozdrawiam!
Offline