Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteś zalogowany.
Nie rozumiem tych lekarzy, jak można odczuć poprawę, jeśli tylko maść jest kladzona zewnętrznie a co z tymi wszystkimi bakteriami przyklejonymi do błony śluzowej, rozpłyną się nagle? Ja tak się pytam, gdyż sama otrzymałam tobrex do smarowania cewki więc sama zadaję sobie pytanie o zasadność takiego manewru. Totalna głupota! Inaczej by było, jakbym wprowadziła maść strzykawką do cewki ale tak się nie da, gdyż zapcha się strzykawka.
Offline
moj lekarz twierdził, że to bakterie tylko na cewce i dlatego dostalam masc
Offline
Nie było mnie dość długo bo moje życie przyśpieszyło (studiowałam podyplomowo). I pęcherz zszedł na boczne tory. Przez ten czas wzięłam kilka serii TFX, sprawdziłam jak leczy pani prof. D. i ostatecznie przeszłam w stan fluorescencji antybiotykowej.
(na TFX czułam się bardzo dobrze dopóki brałam zastrzyki)
Staram się żeby moje życie nie było podporządkowane siuśkom. Łykam leki i pływam w morzu, łykam i współżyję...Prędzej czy później takie postępowanie się na mnie zemści ale przynajmniej nie będę żałowała, że moje życie było jałowe.
Posiewów z pochwy dawno nie robiłam bo po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej nie mam dolegliwości, uwierzyłam w twierdzenie, że bakterie e. fecalis i e. coli występują tam naturalnie i ich zwalczanie mija się z celem. (przy braku objawów zapalenia).
Natomiast posiewy moczu robię ciągle i mam wyniki: jałowy (to po leczeniu i taki wynik utrzymuje się tak długo aż nie zacznę współżyć), e.coli lub fecalis (po stosunku). Dodam, że po leczeniu i wyleczeniu mam zawsze nowy szczep wrażliwy na wszystkie leki. (mąż mnie nie zaraża bo w takiej samej sytuacji jestem po wszelkich pieszczotach).
(nie współżyje nie choruję, ale na takie wyrzeczenie jestem za młoda)
Przez pewien czas świetnie sprawdzał się system 2 furaginy po stosunku. Potrafię tak ciągnąć i przez 3 miesiące. Aż do zakażenia fecalisem bo on na ten lek nie jest wrażliwy.
W tym momencie wzięłam 3 saszetki monuralu i łykam zinat.( na stałe łykam żurawinę), świecę od leków ale humor i tak mam dobry bo zaraz wyjeżdżam na ferie.
Pozdrawiam,
A.
Offline
Właśnie długo Ciebie nie było i myślałam że jest dobrze.
Ja leczyłam się u prof Dąbrowskiego /św.pamięci niestety/ i brałam TFX ok 105 zastrzyków ale wtedy nastąpiła przerwa w produkcji, która trwała półtora roku i jak wznowili produkcję to cena tak skoczyła do góry że się zrobiła zaporowa.
Po 11 latach leczenia doszłam do wniosku że to jest nie do wyleczenia tylko jak z tym żyć jak to daje potworne bóle. Jednak od czasu do czasu tak zaatakuje że trzeba brać antybiotyki. Rok temu brałam szczepionkę URIVAC sprowadzoną z Czech i na parę miesięcy pomogła ale teraz znowu mam standardowo fekalisa i coli /czasami kliebsiellę/ w pochwie i pęcherzu.
Jak to dobrze że samopoczucie masz dobre i oby jak najdłużej tak było bo mnie już ręce opadają z tej bezradności mojej i lekarzy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych ferii i żeby słoneczko świeciło cieplutko tak jak dzisiaj w Warszawie.
Wpadaj co jakiś czas na forum i podtrzymuj nas na duchu.
Offline
URIVAC zawiera ciekawy zestaw bakterii, chyba się skuszę. Czemu nie ma takich leków w Polsce ?
Zastanawiam się czy we Francji nie znalazłabym takiej szczepionki, jak ktoś coś wie to niech napisze. (miałabym łatwiejszy dostę do leku).
Pozdrawiam, A.
Offline
Joanna mieszka we Francji może pomoże, spróbuj wysłać maila
Medicentrum .com wysyła kurierem też do Francji
Offline